2013.12.15 - Z wizytą u Tadka

Weekend zapowiadał się wspaniale. Dwa dni w grudniu wypełnione sportem motocyklowym w światowym wydaniu miały być tego gwarantem. Nie tracąc czasu już 14.12  wczesnym rankiem wyruszyliśmy do Łodzi. Wszyscy w doskonałych humorach z niecierpliwością czekali na spotkanie z gwiazdami ,a w szczególności z Tadkiem Błażusiakiem. Podróż przebiegła zgodnie z oczekiwaniami i w godzinach południowych zameldowaliśmy się w Łodzi. Szybka organizacja noclegu i ruszyliśmy do Atlas Areny. Tym razem bez biletów, tylnymi drzwiami przedostaliśmy się do wielkiego świata. Trafiliśmy do parku maszyn, gdzie teamy fabryczne z czołowymi zawodnikami przeplatały się z zapleczem indywidualnych zawodników, gdzie najnowsza technika spotykała się z historią.

Po dłuższej chwili udaliśmy się na główną płytę areny, gdzie trwały jeszcze ostatnie etapy budowy toru. Wzorem najlepszych zawodników zbadaliśmy każdy centymetr trasy i wszystkie elementy składowe przeszkód.

Po krótkim powitaniu użyczyliśmy swoich rąk do wieszania banerów i ustawiania pompowanych modułów reklamowych. Korzystając z przerwy w działaniach na torze postanowiliśmy udać się do najbliższej jadłodajni. Głód doskwierał a do miejsca konsumpcji, mimo obietnic, było ciągle daleko. Przejście do centrum Łodzi wzbogaciło jedynie naszą wiedzę o stanie obiektów budowlanych w tym mieście. Przy kolejnym "daleko jeszcze?" objawił się nam świecący neon "Pizzeria". Szybko rozgościliśmy się w lokalu i skorzystaliśmy jego oferty. Czas mijał szybko i zbliżał się nieuchronnie do godziny powrotu do Atlas Areny. Tym razem korzystując ze środków komunikacji publicznej dotarliśmy do areny mistrzostw. Było to już zupełnie inne miejsce. Park maszyn wypełnili zawodnicy, mechanicy i kibice. A wśród nich my znaleźliśmy się w centrum uwagi. Zagwarantował nam to Tadek Błażusiak, który skorzystał z naszego zaproszenia do zrobienia wspólnego zdjęcia. Dzięki temu nasza ekipa została uwieczniona w oficjalnym filmie FIM-owskim z polskiej rundy. Polecamy  http://www.youtube.com/watch?v=zg3wvGx4wPs  Podczas krótkiej rozmowy zaprosiliśmy go do odwiedzenia Lidzbarka i życzyliśmy mu wygranej w dniu następnym.

W dniu motocyklowego święta, już w godzinach porannych stawiliśmy się na arenie, gdzie dobiegały końca ostatnie przygotowania. Wraz z rozpoczęciem  się porannych treningów, zaczynała się nasza rola, naszym zadaniem była pomoc w obsłudze technicznej toru. I tak czarne bluzy z logo WAMK-u można był dostrzec niemal na wszystkich przeszkodach. Z biegiem czasu Atlas Arena zaczęła się wypełniać kibicami, był to znak, że początek mistrzostw już wkrótce.

Jeszcze przed oficjalnym otwarciem mogliśmy obejrzeć szóstkę najlepszych zawodników w nowej formule tzw. wyścig Super Pole. Zwycięzca, którym został oczywiście Tadek Błażusiak, otrzymał dodatkowe 3 punkty. Później okazało się, jak ważne to były punkty dla naszego mistrza. Pierwszy bieg w klasie Prestige Tadek ukończył na dopiero na czwartym miejscu. Popełnił błąd na sekcji kamieni a później na szczycie schodów. Zwyciężył główny rywal Błażusiaka sprzed roku David Knight, który w tym roku został kierowcą Sherco. W biegu drugim, startując z drugiej linii, rozpoczął pogoń za czołówką. Jednak nie był to najlepszy dzień Tadka, po zderzeniu w basenie, wybity z rytmu, do mety dojeżdża dopiero na 8 miejscu, czyli o dwa miejsca za Knightem. Jednak dzięki tym 3 punktom za wygraną w Super Pole miał jeszcze szanse na podium. O wszystkim miał rozstrzygnąć bieg trzeci. I tak też się stało. Błażusiak prowadził pewnie od startu, miał co prawda chwilę słabości, ale szybko wrócił do swojego stylu jazdy i z dużą przewagą wygrał ten wyścig. Dzięki temu zdobył drugie miejsce w łódzkiej rundzie. Zwycięzcą został, trzeci sprzed roku David Knight, a trzecim kierowcą został Dani Gibert.

W klasie Junior mieliśmy dwóch liczących się zawodników: Pawła Szymkowskiego wicemistrza świata w klasie junior w poprzednim sezonie i Adama Tomiczka. Zarówno pierwszy jak i drugi wyścig Paweł ukończył na miejscu trzecim, Adam był odpowiednio 6 i 10. Oba biegi w klasie Junior wygrał  Giacomo Redondi przed Jamie McCanney. W klasyfikacji generalnej  mistrzostw także ci trzej zawodnicy walczą o tytuł mistrza. Cieszy  fakt, że ponownie w tej trójce, tak jak przed rokiem jest Paweł Szymkowski.

Warto odnotować, że po raz pierwszy w Atlas Arenie wystąpiły kobiety. Zwyciężyła  Jane Daniels przed Sandrą Gomez i  Louise Forsley. Startowali również polscy zawodnicy w połączonych klasach B i C o Puchar Prezydent Łodzi. Niestety różnica klasy był ogromna. Ciekawostkę stanowił bieg klasy Historycznej, na motocyklach będących już zabytkami. Ich właściciele pokazali, iż mimo przepaści technologicznej dzielącej ich maszyny od motocykli współczesnych, można na nich pokonać większość przeszkód toru mistrzostw świata. Swoistym widowiskiem był wyścig kosiarek, który przyciągał uwagę jedynie ze względu na biorącego w nim udział nowego ministra sportu Andrzej Biernata. Oczywiście nie mogło zabraknąć biegu kibica, który na stałe zadomowił się w repertuarze atrakcji przygotowywanych przez Łódzki Klub Motorowy.

Weekend dobiegł końca. W późnych godzinach nocnych dotarliśmy do domów. Moc wrażeń zawsze pozostanie w naszej pamięci. A tych którzy chcieliby zobaczyć Mistrzostw Świata FIM Super Enduro 2013 w Łodzi z naszej perspektywy zapraszamy do galerii tutaj.

wamk

 

 

 

Siedziba klubu

 

Warmiński Auto-Moto Klub
11-100 Lidzbark Warmiński


NIP: 743 202 3626
REGON: 281380447
BGŻ: 56 2030 0045 1110 0000 0244 5340

Lokalizacja toru

 

Warmiński Auto-Moto Klub
ul. Wrzosowa
11-100 Lidzbark Warmiński
- droga nr 513
- wyjazd na Wozławki
(mapa)

E-mail

 

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.